niedziela, 29 marca 2020

RUNNING WITH THE DEVIL!

Się porobiło. No cóż, trzeba sobie jakoś radzić, więc jak już każdy wam trąbił - zostańcie w domu, myjcie ręce i zachowujcie dystans fizyczny od innych ludzi. Żeby wam się z kolei nie nudziło, dajemy wam dwa następne zeszyty Daredevila Charlesa Soule'a, będące pierwszą połową nowej historii, która uchyli rąbka tajemnicy, jak to się stało, że wszyscy zapomnieli o podwójnej tożsamości Matta Murdocka...

DAREDEVIL V5 #17-18



~ Tymexbot

piątek, 6 marca 2020

4TA ROCZNICA!

Mija już kolejny rok naszej translatorskiej podróży. Każdy z nas się starzeje, więc szkoda czasu na dziadygową paplaninę, jak to dobrze jest działać na scenie translacyjnej. A jest dobrze. Bo współpracuje się z kapitalnymi ludźmi przy równie genialnych komiksach. Ale nie tylko współpracuje, nie jesteśmy robotami jednozadaniowymi i wchodzimy w rozmowy pozakomiksowe, tym samym nieco się poznając. Dlatego w imieniu całej grupy - dzięki, świetni ludzie, za robienie świetnej roboty i świetne wspólne spędzanie czasu! Dzięki też Wam, Czytelnikom, którzy doceniają nasz wysiłek!
Dzisiaj zaszalejemy. Komiksy w liczbie sztuk osiem. Zaczniemy od tego, od czego TKT się zaczęło, czyli Daredevila Charlesa Soule. Dzisiejsze dwa numery to historia Dzień siódmy, która stanowi pomost między Sztukami mrocznymi a następną pod tytułem Purpura. Po tym, co Muse zrobił Blindspotowi, Matt będzie miał wiele do przemyślenia... Za popełnienie tej translacji podziękowania należą się T#Mowi oraz dawno niewidzianemu na scenie Spider-fanowi!

DAREDEVIL V5 #15-16


Następnie pragnę zaserwować Wam następną historię o Johnnym Blaze'ie, a dokładniej epicki Ostatni bastion Duchów Zemsty. Pojawi się wielu Ghost Riderów, wiele akcji oraz wielkie stawki. Nie przegapcie, bo nazwałbym te numery punktem kulminacyjnym tej serii mimo tego, że do końca projektu czeka nas jeszcze dziewięć następnych emocjonujących zeszytów! Tutaj dziękujemy lesterowi za ekspresową korektę!

GHOST RIDER V6 #28-32


Ostatni, ale nie najgorszy. Nie dajcie się zwieść też faktowi, że to tylko jeden komiks, bo w rzeczywistości to jeden komiks, w dodatku najobszerniejszy z całej dzisiejszej paczki, bo liczba stron dorównuje wcześniejszym siedmiu zeszytom razem wziętym! Pięknym życiem Scotta Pilgrima wchodzimy w całkowicie nowy, szalony projekt o tytułowym dwudziestoparolatku, który zwyczajnie odnajduje miłość. No może nie zwyczajnie, bo z drobnym haczykiem. Co ja będę się produkował? Sami przeczytajcie! Tę translację wydaliśmy na świat z pomocą niezastąpionego Gruumsha!

PIĘKNE ŻYCIE SCOTTA PILGRIMA



Klik!

~ Tymexbot