piątek, 20 września 2019

WAMPIR, DRZEWO I GADAJĄCY SZOP WCHODZĄ DO BARU...

Nadeszła jesień. Kalendarzowo jeszcze przez chwilę mamy lato, ale nadeszła jesień. Spadające liście, deszcz, przeziębienia, te sprawy. Dlatego nadszedł czas na picie ciepłej herbaty (albo czegoś mocniejszego, jak kto woli) i czytanie komiksów, bo nie trzeba z domu wychodzić, chyba że ktoś nas zmusza, bo jakaś praca czy szkoła. Ode mnie dwa numery Rednecka - kazanie od wampirzego dziadka i sentymentalna podróż w przeszłość; od Tymexbota Strażnicy Galaktyki - antologia, w której samych Strażników raczej nie uświadczycie. To nie przedłużając - klikajcie kliki i ściągajcie pliki!

REDNECK #3-4



STRAŻNICY GALAKTYKI V5 ANNUAL



~ Scarecrow

2 komentarze:

  1. Dzięki za kolejną porcję lekarstwa na siermiężną rzeczywistość: zaraz chwytam się za "wieśniaka"... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I od razu dzień staje się mniej ponury ;) Dzięki !!

    OdpowiedzUsuń