środa, 30 października 2024
STRASZAKI, DZIECIAKI I WRAKI
środa, 23 października 2024
CZY TO PTAK? CZY TO SAMOLOT? NIE, TO FRANK CASTLE!
Frank Castle wraca do domu, gdzie w zbroi War Machine wznawia swoją jednoosobową wojnę z przestępczością. Teraz już nic nie może stanąć mu na drodze! No, chyba że Kapitan Marvel i inni bohaterowie mają coś do powiedzenia na ten temat! Rzecz w tym, że jest lepiej uzbrojony niż kiedykolwiek wcześniej, a z większą bronią Frank ma ochotę na większą grę.
środa, 16 października 2024
ĆŚŚ... BĄDŹCIE BAŁDZO, BAŁDZO CICHO. POŁUJĘ NA NIETOPERZE
PS King w ramach głównego ongoingu z Batmanem stworzył też quasi-kontynuację historii z Elmerem w ramach 67. numeru serii. Na rysunkach powrócił Lee Weeks, wspomagany przez Jorge Fornesa, który później odpowiadał za warstwę wizualną takich serii Kinga jak Rorschach czy Danger Street. Batman v3 #67 wszedł w skład 10. tomu „odrodzeniowego” Batmana o podtytule Koszmary.
~ Tymexbot
środa, 9 października 2024
ZŁOCZYŃCY, STRZEŻCIE SIĘ!
~ Tymexbot
środa, 2 października 2024
THAT THING GONE WILD! WAR MACHINE! WAR MACHINE!
Kontynuujemy historię niepodobną do innych, w których Frank Castle wcześniej uczestniczył. Punisher w zbroi War Machine! Walczy z nieuczciwymi byłymi agentami S.H.I.E.L.D. i generałem Petrovem. Ale jeśli jego wrogowie myślą, że uszkodzony pancerz sprawi, że Frank będzie mniej niebezpieczny, powinni wiedzieć, że z Punisherem się nie pogrywa.
PUNISHER #221-223
~ Gilotyna
sobota, 28 września 2024
POTRZYMAJ MI PIWO...
...bo muszę przetrzeć oczy, czy to na pewno kolejna premiera przygód Milesa Moralesa w tak krótkim odstępie czasu. Już spieszę z wyjaśnieniem, że nie, nie przewidziało się mi i Wam, to faktycznie premiera kolejnych przygód Brooklyńskiego pajęczaka.
Można powiedzieć, że zbiegła się ona z zapowiedzią wydawnictwa Egmont, które planuje wydać w przyszłym roku jego pierwsze przygody z 2011 roku, które pisał Brian Michael Bendis. Tak, dobrze czytacie, Miles Morales zadebiutował 13 lat temu. Kupa czasu. Dla niektórych ponad połowa życia :p Jeżeli miałbym oceniać tegoroczne zapowiedzi wydawnicze z Marvela, to ten tomik z debiutem Milesa jest naprawdę najlepszą rzeczą, według mnie oczywiście, jaka pojawi się w przyszłym roku. Ale, ale, to nie koniec dobroci, bowiem wydawnictwo Hachette wystartowało z testowym rzutem nowej kolekcji komiksów Marvela "Must - Have". I tak się pięknie złożyło, że tomem startowym, co prawda dublem po poprzedniej kolekcji Superbohaterowie Marvela, jest komiks Spider-Men w którym Peter z głównego uniwersum trafia do świata Ultimate w którym to (SPOILER!!! CZUJCIE SIĘ OSTRZEŻENI) Peter Parker zginął, a jego kalesony i przydomek przejął młodziutki wtedy Miles Morales. Jak możecie się domyślać, dziwnie jest trafić do świata w którym się umarło, a całe dziedzictwo po was przejął dzieciak, który jest młodszy od Petera, gdy to jego ukąsił pająk. Również świetna lektura, którą powinni zainteresować się fani Spider-Manów dwóch. Ależ ten Miles zaczyna mieć u nas szczęście. Szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale, co nie? :)
A skoro już tak uparłem się na te początki Milesa, to warto coś więcej o nich napisać, ale też poruszyć wątek Milesa jako Spider-Mana. W ciągu tych trzynastu lat od kiedy Miles istnieje w komiksach Marvela i naszej zbiorowej świadomości, zdążył w krótkim czasie sporo dorosnąć. Poza swoimi początkami, wkraczając w rolę Spider-Mana w alternatywnym wszechświecie, Miles stał się bohaterem na własnych warunkach - wychodząc z cienia Petera Parkera, jednocześnie definiując siebie jako prawdziwego spadkobiercę spuścizny Petera. Bo można się zamknąć w bańce, że Miles to kopia Petera, kolejny nastolatek, którego ukąsił pająk Oscorpu, historia zatoczyła koło i zaczyna się od nowa, tylko zamiast kolejnego białego nastolatka z przedmieść dostaliśmy czarnoskórego nastolatka z Brooklynu, z zupełnie innego środowiska i innej kultury. No nie do końca.
Miles zadebiutował w komiksie Ultimate Fallout #4, swoją drogą eventowym, osadzonym po śmierci Petera. Sam komiks pokazywał różnych bohaterów z tego uniwersum, oraz bliskich Petera Parkera. Pogrzeb, stypa, konsekwencje, ciężki klimat ogólnie rzecz ujmując.
Po ukąszeniu przez radioaktywnego pająka, Miles Morales, podobnie jak Peter Parker, zyskał proporcjonalną siłę i szybkość pająka, potrafi przyklejać się do ścian, ma niesamowity pajęczy zmysł, który ostrzega go przed niebezpieczeństwem, a nawet odziedziczył po swoim poprzedniku wyrzutnie sieci, które pierwotnie podarowała mu May Parker jeszcze w świecie Ultimate. Ale ci, którzy nie czytali jego pierwszych przygód, ale za to grali w Marvel's Spider-Man: Miles Morales lub obejrzeli Spider-Man: Into the Spider-Verse, wiedzą, że Miles ma dodatkowe moce, które wykraczają poza to, co potrafi Peter. Przede wszystkim Miles potrafi kamuflować siebie i swoje ubranie, aby wtopić się w otoczenie, dzięki czemu jest w stanie ukryć się niemal wszędzie. Nie można też zapomnieć o jego kultowym żądle jadu - moc podobną do tej posiadanej przez Spider-Woman - która pozwala mu dawkować swoim wrogom bioelektryczne wybuchy energii. A ci, którzy czytają Milesa od dłuższego czasu, i będą czytać dalej publikowaną przez nas serię, wiedzą, że im starszy i bardziej doświadczony jest Miles, tym lepiej, mocniej i kreatywniej posługuje się tą umiejętnością. Potrafi nawet zrobić sobie bioelektryczny miecz. Miazga!
Złośliwi napiszą: „Ale to, że ma dwie umiejętności więcej niż Peter nie oznacza, że to nie jest marna podróbka, ble, ble, ble...". W porządku, ale Miles to nie tylko dwie dodatkowe umiejętności. Podobnie jak Peter Parker, Miles tragicznie stracił swojego wujka, gdy odnajdywał swoją ścieżkę jako Spider-Man - ale w przeciwieństwie do Petera, wujek Milesa, Aaron, nie był wzorem do naśladowania. Zamiast tego był jednym z jego pierwszych wrogów - Prowlerem, mistrzem złodziei, który ukradł radioaktywnego pająka, który później ukąsił Milesa, a nawet walczył ze Spider-Manem do upadłego, co doprowadziło do jego śmierci. I tak jak poczciwy wujaszek Ben przekazał Peterowi jego słynne powiedzonko o mocy i odpowiedzialności, tak wujek Aaron zostawił Milesa z dosyć mrocznym i ponurym przekazem - że Miles, podobnie jak on, pewnego dnia stanie się zły. Ale po drugiej stronie Miles ma swojego ojca - Jeffersona, brata Aarona - nowojorskiego policjanta, który stara się przekazać Milesowi dużo życiowych mądrości i stara się jak tylko może, by Miles miał lepsze dzieciństwo i wzór do naśladowania niż miał on sam ze swoim bratem. Jest też matka - Rio - która w przeciwieństwie do cioci Petera, wcześnie zorientowała się, że Miles jest Spider-Manem. Co ciekawe, w uniwersum Ultimate, mama Milesa została zabita przez Venoma, ale wróciła do życia, gdy po Secret Wars postanowiono przenieść Milesa do głównego uniwersum Marvela. Nie mogło obyć się bez znajomych i przyjaciół i tak Miles ma najlepszego kumpla - Ganke, współlokatora w Brooklyn Visions Academy i niezłomnego pomocnika w jego pajęczych przygodach. Dużo aspektów osobowości, wyglądu Ganke i ich przyjaźni z Milesem zostały docenione przez twórców z MCU, ponieważ Ned Leeds, z którym kumpluje się filmowy Peter, ma więcej z Ganke niż ze swojego komiksowego pierwowzoru.
Miles ma także bogatą galerię złoczyńców, z którymi się ścierał - niektórych z nich, takich jak Green Goblin i Mysterio, dzielił z Peterem Parkerem. Ale Miles ma również swoich własnych arcywrogów jak: Asesor czy Ultimatum. A umówmy się, jeżeli bohater doczekał się swojego arcywroga, to jest to pełnowymiarowa i stojąca na własnych nogach postać. Jak już wspomniałem wcześniej, pierwszym osobistym wrogiem Milesa był jego wujek Aaron Davis - znany również jako Prowler. W głównym uniwersum Marvela Prowlerem jest Hobie Brown i po krótkim okresie bycia złoczyńcą, działa głównie jako sojusznik Spider-Mana. Ale Ultimate Prowler był znacznie bardziej okrutny, próbując nawet zabić własnego siostrzeńca. Podobnie jak w przypadku mamy i niektórych przyjaciół Milesa, Aaron został wskrzeszony po przeniesieniu do głównego uniwersum Marvela.
Podobnie jak Peter Parker, Miles często współpracował z innymi bohaterami jako Spider-Man. W uniwersum Ultimate został niemal natychmiast zwerbowany przez SHIELD, głównie przez ich wcześniejszą relację z Peterem, oraz chęcią wsparcia młodego bohatera i niedopuszczenia do śmierci kolejnego nastoletniego bohatera. A kiedy trafił do głównego uniwersum Marvela, dołączył do zupełnie nowej drużyny wraz z Kamalą Khan / Ms. Marvel, Samem Alexanderem / Nova, Viv Vision, Amadeusem Cho / Totally Awesome Hulk i innymi, zwanej Champions. Drużyna ta powstała po Civil War II, kiedy to młodzi bohaterowie zawiedli się na swoich mentorach i idolach, którzy toczyli ze sobą konflikt i obrali sobie za cel uczynienie świata lepszym miejscem na własnych zasadach i bez pomocy dorosłych. Miles nadal jest częścią Champions, chociaż wydarzenia z historii Outlawed sprawiły, że bycie nastoletnim bohaterem w uniwersum Marvela bez bezpośredniego przewodnictwa bardziej doświadczonych bohaterów stało się nielegalne. Dla tych, którzy nadal czytają te wypociny, zdradzę, że mamy w planie dokończenie serii Champions, której dwa numery wydała kiedyś grupa Spider-Couple, a do tego mam w planach zabrać się za Outlawed, bo to ciekawa historia i fajnie też, czytając Milesa, ale może nie tylko (kto wie ;) inne serie z nastoletnimi bohaterami, mieć szerszy kontekst.
Mam nadzieję, że po tym długim wywodzie ci mniej przekonani do postaci Milesa czytelnicy inaczej spojrzą na tą postać. 13 lat to naprawdę kawał czasu, który pozwolił Milesowi wyjść z cienia Petera Parkera i stanąć mu na jego własne nogi. Faktem jest, że kilka rzeczy z jego originu pokrywa się z jego poprzednikiem, jednak to nie wszystko. Miles to także jego rodzina, przyjaciele, wrogowie, oryginalne przygody, ale również oryginalna ścieżka bohatera, którą przez ten czas pokonał Miles. Co więcej, po tym jak po Secret Wars uniwersum Ultimate zostało zaorane, to ze wszystkich bohaterów jacy przez lata się tam przewinęli, to właśnie Miles i jego najbliższe otoczenie zostało przeniesione do głównego uniwersum Marvela, co pokazuje jak ogromną postacią i dobrze sprzedającym się tytułem był. A jeżeli dalej was to nie przekonuje, to wystarczy spojrzeć na fenomenalną animację Spider-Man Into the Spider-Verse i Across the Spider-Verse w których to Miles, a nie Peter, jest główną osią filmu. Peter występuje tutaj jako ten starszy kolega i mentor. To samo tyczy się jego wątku w grach od studia Insomniac Games. Zaczął od bycia jednym z dodatkowych elementów głównej historii w pierwszej części, a skończył na swoim osobnym tytule, a także rozbudowanym wątku w drugiej części gry i... a może lepiej nie będę pisać. Koniecznie zagrajcie sami, jeżeli macie PlayStation 5, albo poczekajcie jeszcze chwilę na port PC, bo to tylko kwestia czasu. Tyle ode mnie przy tym wstępniaku i do przeczytania następnym razem.
MILES MORALES - SPIDER-MAN #23-24
~Krauzerek
środa, 18 września 2024
PODWÓJNA PREMIERA: PRZEGRYWY I ŻOŁNIERZE
środa, 4 września 2024
ONE-MAN ARMY
Witam wszystkich fanów PUNISHERA. Od lat Frank Castle toczy jednoosobową wojnę z przestępcami, którzy zagrażają niewinnym. Dzisiaj przedstawimy wam początek historii, w której pewien jednooki agent oferuje Punisherowi narzędzia do podjęcia walki na większą skalę... jak mógłby odmówić? Dowiedzcie się, jak Frank wszedł w posiadanie zbroi WAR MACHINE! Zapraszam do lektury przygód Punishera autorstwa Matthew Rosenberga.
PUNISHER #218-220
~ gilotyna_123
środa, 28 sierpnia 2024
GDY DRZWI SIĘ ZAMYKAJĄ, OTWIERA SIĘ OKNO... CZY COŚ W TYM STYLU
Witam was przy okazji premiery mojego pierwszego przetłumaczonego komiksu, drodzy czytelnicy.
Komiks Life is Strange został oparty na grze o tym samym tytule. Jeśli graliście, to pewnie wiecie, jakie było zakończenie, a jeśli nie, to nadchodzi spojler. Akcja została umieszczona dwa lata po zakończeniu, w którym wybraliśmy życie Chloe zamiast ocalenia Arcadia Bay. Nie wiem jak wy, ja wybrałam miasto ponad jedno życie. Nie chciałam poświęcić tak wielu ważnych żyć ponad jedną ważną dla mnie osobę. Jednak rozumiem, jak ważna mogła być dla niektórych przyjaźń ponad wszystko. Max znowu dręczy przeszłość i problem związany z jej mocą.
Jak poradzi sobie z niespodziewanymi podróżami między wymiarami?
Max kiedyś powiedziała „Chciałabym pozostać w tej chwili na zawsze, ale wtedy już by nie była chwilą". Ten moment jest wasz, drodzy czytelnicy. Wybierzecie, czy przeczytacie ten komiks o dwóch przyjaciółkach walczących z czasem, czy może przewinięcie stronę albo obejrzycie jakieś bzdury w internecie. Decyzja należy do was, a każda będzie miała swoje konsekwencje.
W tym zatrzymanym momencie chciałabym podziękować. Podziękować osobom, które przyczyniły się do powstania tego komiksu. Dziękuję, że byliście razem ze mną w tym przełomie. Ta gra znaczyła dla mnie wiele w moim życiu i cieszę się, że to właśnie ja mogłam przetłumaczyć tutaj ten komiks. Chciałabym podziękować efektowi motyla, który poprowadził moje życie w najlepszym możliwym kierunku. Wam też tego życzę, drodzy czytelnicy.
Jeśli zainteresowała was ta seria, to proszę was, dajcie znać w komentarzach, czy chcecie kontynuację. Z mojej strony to tyle. I jak to powiedziała Max: „Z wielką mocą wiążą się wielkie brednie".
LIFE IS STRANGE V1 #1
~ Kate_Chase
czwartek, 22 sierpnia 2024
NIEDŹWIEDŹ, WDOWA I CZERWONA KOMNATA
czwartek, 15 sierpnia 2024
MISTRZ I JEGO UCZEŃ
Tak sobie myślę, że ta historia byłaby idealna do spremierowania... w Dzień Nauczyciela. Kenan Kong szuka w niej mentora, który pomógłby go przeprowadzić w jego szkoleniu na superherosa, a chiński Bat-Man wraz z Wonder-Woman odwiedzają Akademię Nietoperza – placówkę szkoleniową, w której uczył się ten pierwszy. No ale przedstawiamy Wam tę historię w lato, bo jakoś tak wyszło :P Zapraszamy do lektury.
środa, 7 sierpnia 2024
BIENVENIDO DE NUEVO, MIGUEL O'HARA!
Dzisiejsza premiera to powrót kolejnego pająka z naszego translatorskiego portfolio. Ale pomyślałem, że zamiast pisać kolejny generyczny wstępniak o tym, że polecam, bo łolaboga jaka ta seria jest wspaniała, ta akcja, te wybuchy i niesamowite zwroty akcji ryjące beret, napiszę w ramach lekcji historii, przypomnienia, albo zwykłej ciekawostki, co nie co o projekcie Spider-Man 2099 i samym świecie Marvel 2099, który opisuje losy superbohaterów z perspektywy Cyberpunkowej przyszłości. A przynajmniej tyle, żeby Was nie zanudzić i ten wstępniak dalej mógł być nazywany wstępniakiem, a nie rozprawką.
Zapoczątkowana we wrześniu 1992 roku przez Spider-Mana 2099, linia Marvel 2099 zawładnęła wyobraźnią całego pokolenia czytelników, prezentując futurystyczną wersję uniwersum Marvela oraz jego kultowych bohaterów i złoczyńców. Po Spider-Manie 2099 pojawiły się trzy inne tytuły - Doom 2099, Ravage 2099 i Punisher 2099 (do przeczytania na blogu Grumika) - zanim Marvel rozszerzył linię Marvel 2099 o jeszcze więcej postaci. I patrząc z perspektywy czasu, to właśnie przygody naszego pająka i Punishera zostały, mam wrażenie, najbardziej zapamiętane przez czytelników i cieszyły się największą popularnością.
Jak wspomniałem wcześniej, Spider-Man 2099 był pierwszym tytułem wydanym przez Marvela pod szyldem Marvel 2099. Komiks został napisany przez Petera Davida i narysowany przez Ricka Leonardiego z tuszem Ala Williamsona. Przedstawiał on czytelnikom irlandzko-meksykańskiego genetyka Miguela O'Harę, który staje się inkarnacją Spider-Mana w uniwersum 2099 po nieświadomym połączeniu swojego DNA z DNA pająka. Ciekawym szczegółem jest imię bohatera, którego genezę ujawnił Peter David w poście na blogu z 2017 roku. Nazwał on ścianołaza przyszłości na cześć swojego przyjaciela, nieżyjącego już aktora, Miguela Ferrery, znanego z ról w klasycznych filmach i serialach, takich jak RoboCop i Twin Peaks.
Świat 2099 roku to sztampowa, dystopijna wersja przyszłości, w której korporacje wywierają nacisk na ludność, która się im poddaje, a rząd zarządza krajem niczym wirtualnym państwem policyjnym. Do tego wszechobecne mutacje genetyczne, wszczepy, holograficzne reklamy i zaawansowana technologia. W skrócie Cyberpunk w Marvelowej odsłonie. Szpiegostwo i wojny korporacyjne są również regularną i akceptowalną praktyką w tym świecie. Ot, zwykły poniedziałek.
Sam Miguel O'Hara jest geniuszem w dziedzinie genetyki. Jego szef, Tyler Stone, wywiera na nim nacisk by ten przetestował proces wpisywania kodów genetycznych w ludzką fizjologię. Niechętnie wypróbował ten proces na obiekcie testowym o imieniu Mr. Sims. Skończyło się to porażką – Sims został przemieniony w ohydne stworzenie i szybko umarł. Później Miguel udał się do Stone'a i próbował przekazać swoje obserwacje. Stone przyjął jego notatki, a Miguel wypił zaoferowany przez Stone'a napój, który, o czym on wtedy nie wiedział, był doprawiony wysoce uzależniającym halucynogennym narkotykiem o nazwie Rapture. Ponieważ Alchemax był jedynym producentem leku, Stone spodziewał się, że Miguel będzie zmuszony pozostać w firmie. Próbując pozbyć się halucynogenu, Miguel postanowił wypróbować na sobie procedurę genetyczną, która zabiła Simsa. Proces został sabotowany przez jego przełożonego, Aarona Delgato, próbując go zabić (incydent został zatuszowany jako wypadek). Miguel przeżył ten proces; jego DNA zostało połączone z genami pająka, zyskując przez to różne moce. Tworząc kostium z Dnia Zmarłych (tradycyjnego meksykańskiego święta), Miguel zaczął walczyć z Alchemaxem i innymi złoczyńcami jako Spider-Man z 2099 roku.
Podczas tworzenia genezy Spider-Mana 2099, Peter David starał się, aby różniła się ona od genezy oryginalnego pajęczaka. W wywiadzie dla portalu gamesradar z 2005 roku David wyjaśnia:
„Zasadniczo odwróciłem współczesnego Spider-Mana, jak tylko mogłem" - powiedział David. „Obecny Spidey jest gadatliwy w kostiumie i powściągliwy jako Peter Parker. Tak więc Spider-Man 2099 był praktycznie niemową w kostiumie i gadułą jako Miguel. Pajęcze sieci Petera były mechaniczne, a Miguela biologiczne. Zdolności Petera do pełzania po ścianach nigdy nie zostały tak naprawdę wyjaśnione; po prostu potrafił on przylegać do ścian. Miguel dostał szpony. Pajęczy zmysł Petera miał niemal mistyczną naturę. Miguel dostał bardziej wyostrzone zmysły od Petera".
Właściwie, gdy się nad tym zastanowić, Spider-Man 2099 jest mniej więcej dokładnie tym, co zrobił w swojej trylogii Sam Raimi, z tą różnicą, że Miguel szybował na pajęczej lotni przyczepionej do pleców zamiast huśtać się na sieciach.
No dobra, a teraz przyznać się w komentarzu, kto przeczytał całego wstępniaka. Nie wiem, napiszcie "Tequilla" w komentarzu XD Na YouTube takie rzeczy działają, to dlaczego miałyby nie zadziałać tutaj. No i też możecie dać jakiś feedback, czy takie pierdololo jest dla Was lepsze do czytania niż jakiś byle jaki i sztampowy wstępniaczek. Jest szansa na kontynuowanie tego typu wstępniaków, albo nawet od czasu do czasu zarzucę jakąś Boxdelową ciekawostkę. Bo mnie stać. Wiadomka, że nie zawsze człowiek ma wenę i pomysły na to, o czym może napisać do czytelników. Czasami też po prostu na świecie i w naszych życiach nic ciekawego się nie dzieje. Normalka. Myślicie, że dlaczego czasami musicie tak długo czekać na premiery? Nie, nie dlatego, że tłumacz zachlał, a grafik siedzi na Ibizie i opala tyłek na plaży. Czasami po prostu ciężej zebrać się do napisania czegoś ciekawego i pełnego głębokich przemyśleń, niż do zrobienia kolejnego zeszytu komiksu. Tyle ode mnie. Bawcie się dobrze przy lekturze kolejnych numerów Spider-Mana 2099 i do przeczytania następnym razem!
SPIDER-MAN 2099 V3 #10-12
środa, 31 lipca 2024
IT'S ONLY TEENAGE WASTELAND
wtorek, 23 lipca 2024
WAKACYJNY PAJĄK
sobota, 4 maja 2024
PREMIERA: DOMENA PUBLICZNA #1!
Dziś mamy dla was całkiem niezwykły komiks opowiadający o... tworzeniu komiksów. Domena Publiczna to napisana z humorem historia przybliżająca losy emerytowanych gwiazd komiksu (dziwnym zbiegiem okoliczności mocno przypominających prawdziwe legendy), ich rodzin, współpracowników i otoczenia. Dlaczego jedni zbili majątek, a inni klepią biedę? Co jest ważne w byciu twórcą i byciu otoczeniem twórcy? I jak się do tego wszystkiego mają prawa autorskie? Dowiecie się tylko, jeśli przeczytacie Domenę Publiczną!
DOMENA PUBLICZNA #1
~ Gruumsh
sobota, 13 kwietnia 2024
STRZAŁKA!
Siemano, nie mam czasu na pisanie długich wstępniaków, tak samo jak za dużo nie zostało go staremu Clintowi przed tym, jak straci wzrok. Dawno nie było nowych numerów tej serii, może teraz będzie lepiej z kolejnymi odcinkami. Zapraszam gorąco do lektury.
STARUSZEK HAWKEYE #3-4
~ Tymexbot